hamburger icon
mobile phone icon
mobile phone icon
close menu icon
PRZEKONANIA ISTNIEJĄ TYLKO W TWOJEJ GŁOWIE
yellow corner

RÓŻNE POKOLENIA POD JEDNYM DACHEM, JAK ŻYĆ W ZGODZIE?

image

Młody człowiek staje przed wyborem czy mieszkać z rodzicami, z dziadkami czy osobno? Spora część młodych małżeństw postanawia „iść na swoje”, ale wiele nie ma takiej możliwość, lub po prostu nie chcą. Wiele lat temu domy wielopokoleniowe były normą i w takich domach mieszkało się razem. Obecnie jesteśmy bardziej otwarci na zmiany, nowe życie.

Co z tymi co mieszkają razem, gdzie pod jednym dachem zamieszkują dwa, trzy pokolenia? Jakie są wady, a jakie zalety wspólnego zamieszkania i czy zawsze kompromis jest możliwy? Do zalet możemy zaliczyć pomoc przy dzieciach, którymi zajmą się dziadkowie, gdy są chore czy trzeba je szybciej zabrać z przedszkola czy szkoły.

Dzieci nie muszą korzystać ze świetlicy czy z obiadów w szkole, zawsze mogą wcześniej wrócić do domu, bo ktoś zawsze w nim jest. W takim przypadku rodzi się też głęboka relacja między dziadkami a wnukami. Są sobie bliżsi i bardziej angażują się w swoje życie nawzajem. Dziadkowie stają się ich doradcami i często liczą się z ich zdaniem. To dziadkowie często okazują więcej miłości niż rodzice. Jest nawet takie powiedzenie „rodzice są od wychowywania, dziadkowie od rozpieszczania”. Jednak to może spowodować u rodziców zazdrość albo niezadowolenie na „dziadkowe rozpieszczanie” Kolejną zaletą jest fakt, że starsze osoby opiekując się wnukami, przygotowując posiłek, czytając bajki czują się potrzebne.

Zawsze ktoś przy nich jest, dzieci, wnuki i nie doskwiera im samotność. Tworzą razem wspólny dom, w którym wszyscy potrzebują siebie nawzajem, pomagają sobie i się wspierają. Jest to tzw. obopólna korzyść. Starsze osoby mieszkające oddzielnie nie zawsze sobie radzą i umieją zorganizować wolny czas. Czekają aż ktoś je odwiedzi, a nastoletnich wnuków widują tylko na duże święta. Bardzo dużym plusem mieszkania razem są niższe koszty utrzymania, lub brak problemu z ratami kredytu oraz doglądaniem domu. Możemy podzielić domowe obowiązki na domowników, chociażby z ugotowaniem obiadu, odkurzaniem czy związane z paleniem w piecu w domu, bo jakże niemiło jest wracać do zimnego domu z dwójką dzieci na rękach, gdzie trzeba jeszcze napalić i cokolwiek ugotować.

Kto z nas pogardzi codziennie ciepłym obiadkiem po powrocie z pracy? Przestaje, także istnieć problem typu „Komu podrzucić naszego zwierzaczka, gdy nie będzie nas kilka dni”. …wspólne mieszkanie, ile to załatwia spraw… Czy zawsze jest tak kolorowo? No nie! Na pewno główną wadą jest mniejsza prywatność lub w ogóle jej zanik, bądź nawet brak. Nie każda synowa ma ochotę być pouczana przez teściów na temat wychowania swoich dzieci czy zarządzania swoją częścią domu. Tak samo starsze pokolenie przyzwyczajone do swojego rytmu dnia, spokoju i harmonii, nie będzie szczęśliwe z powodu nocnych imprez dorosłych dzieci. Niestety konflikty pokoleń były, są i pewnie będą.

Co należałoby zrobić przed wspólnym zamieszkaniem? Z pewnością przydałaby się szczera, asertywna rozmowa. Powinniśmy przedyskutować dokładnie wszystkie aspekty. Jakie, kto będzie miał obowiązki? Jak się dzielimy kosztami? Na jakie kompromisy musimy się zgodzić? Powinniśmy się zastanowić czy akceptujemy inne osoby takimi jakie są, czy nie chcemy ich zmieniać, czy znajdziemy wspólny język? Czy mój mąż nie jest największym skarbem i oczkiem w głowie swojej rodzicielki. Czy różnimy się sposobem bycia, sposobem wychowania dzieci.

Czy jeśli ktoś wstaje o 5 rano nie będzie nam to przeszkadzało? Jest ogrom spraw, które powinno się przedyskutować. Należałoby wybiec trochę w przyszłość i wyobrazić sobie pewne sytuacje. Chociażby odwiedziny gości, nie zamknięta pasta do zębów… może proteza w szklance, opalanie się synowej na balkonie i wiele, wiele innych. Jeśli nie mamy innego wyjścia jak wspólne mieszkanie to obowiązkowy jest szacunek, tolerancja i akceptacja sposobu bycia drugich osób.

Mając trudnym charakter można mieć więcej pracy nad sobą, ale pamiętajcie jeśli nie dojdziemy do porozumienia to zawsze zostaje nam przeprowadzka.

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Zgoda